Strony

poniedziałek, 24 listopada 2014

POLA ŚMIERCI (1984)

8/10    
                                                                                   



Gatunek - wojenny,dramat
Produkcja - Wielka Brytania 
Rok - 1984
Reżyseria - Roland Joffe
Scenariusz - Bruce Robinson  


Amerykański dziennikarz zostaje wysłany do Kambodży, skąd prowadzi relacje dotyczące wojny domowej.Po zakończeniu walk jego przyjaciel,który pełni rolę tłumacza ląduje w obozie pracy. /Filmweb/

Adaptacja prawdziwej historii Ditha Prana,opublikowanej w New York Times przez korespondenta Sidney'a Schanberga.
Okrucieństwo, masowe ludobójstwo w Kambodży dokonane przez dyktatora Pol Pota w połowie lat siedemdziesiątych to główne wątki fabularne filmu.

Przerażające i ambitne kino, zmuszające do refleksji nad bezsensem wojny domowej. Film jest bardzo dobrze zrobiony - z ciekawą konstrukcją,świetną fabułą i doskonałą grą aktorską. Na szczególną uwagę zasługuje Haing S.Ngor - grający tłumacza,który ląduje w komunistycznym obozie pracy. W mojej ocenie zebrał zasłużone liczne nagrody : Oscar,Złoty Glob i Nagroda Bafta. Jego gra w sposób bardzo wiarygodny i porażający pokazuje warunki w Kambodży lat 70-tych- walkę o przetrwanie,walkę z dyktaturą.
Całość obrazu okraszona jest przepiękną muzyką Mike'a Oldfielda,która idealnie oddaje tragizm wydarzeń.

"Pola śmierci" to wstrząsający, mocny film pokazujący dojście do władzy okrutnych Czerwonych Khmerów i skutki ich krwawych i pozbawionych człowieczeństwa rządów. Ciężki ale ważny obraz,niebanalny, bez scen batalistycznych a mimo to wybitny film wojenny.
Mimo całego tragizmu,brutalności i bezsensu wojny domowej to piękny film o przetrwaniu,przyjaźni i człowieczeństwie w czasach, gdy tego człowieczeństwa zabrakło..
Oglądałam go z dużym zainteresowaniem,bólem i przerażeniem.Przerażeniem,że w XX - tym wieku może dojść do takich nieludzkich walk.
Polecam!


FILMWEB        7.9/10
IMDb                 7.9/10
                                     

2 komentarze:

  1. Huh, mocne kino. Dobrze że zrobili wtedy ten film, bo inaczej ta zbrodnia przeszła by w świecie bez echa. Towarzysze z Kambodży w swoim szaleństwie urządzili chyba największą (proporcjonalnie do liczby swoich mieszkańców) masakrę w dziejach.
    Dopiero Wietnamczycy musieli ich najechać, by zrobić porządek. I to chyba jedyny przypadek w dziejach kiedy interwencja państwa komunistycznego przyniosła komuś faktyczne wyzwolenie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznaję,że dopiero po obejrzeniu filmu dowiedziałam się o ludobójstwie w Kambodży...Mimo całego tragizmu cieszę się,że dotarłam do tego obrazu.Naprawdę warto i trzeba go obejrzeć

    OdpowiedzUsuń